Od akcesji Polski do UE zmieniły się realia w jakich funkcjonują nie tylko przedsiębiorcy, ale również administracja państwowa. Krajowe organy antymonopolowe zyskały możliwość wydawania decyzji administracyjnych w oparciu o przepisy unijne. Ich kompetencje w tym zakresie zostały szczegółowo określone, aby zapewnić jednolite orzecznictwo oraz przejrzystość ich działania, a przez to zagwarantować pewność prawną przedsiębiorców.

Interpretacja przepisów bywa jednak niejednorodna, co pokazuje trwający spór proceduralny pomiędzy Prezesem UOKiK a spółką Netia (wcześniej Tele2 Polska). Dotyczy on decyzji Prezesa Urzędu w sprawie Telekomunikacji Polskiej, w której UOKiK w oparciu o polskie prawo nie stwierdził nadużycia przez spółkę pozycji dominującej na rynku dostępu do usług połączeń telefonicznych w stacjonarnej sieci telefonicznej, umarzając jednocześnie postępowanie dotyczące możliwego naruszenia przepisów unijnych. Zdaniem Netii, które następnie potwierdził zarówno SOKiK, jak i Sąd Apelacyjny, Urząd w orzeczeniu błędnie zastosował prawo unijne. Spółka argumentowała, że prawo UE pozwala polskiemu organowi na wydanie decyzji o niestwierdzeniu stosowania praktyki ograniczającej konkurencję (tj. negatywnej decyzji merytorycznej). Na skutek skargi kasacyjnej wniesionej przez Prezesa UOKiK od wyroku Sądu Apelacyjnego, spór trafił do Sądu Najwyższego, który zwrócił się z pytaniem prejudycjalnym w tej sprawie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

3 maja br. Trybunał potwierdził prawidłowość decyzji Prezesa UOKiK. Wykluczył tym samym możliwość wydania przez krajowy organ ochrony konkurencji decyzji niestwierdzającej naruszenia przepisów Traktatu (w tym przypadku art. 102 TFUE). Takie uprawnienie przysługuje jedynie Komisji Europejskiej.   

Wyrok ten z uwagi na pojawiające się rozbieżności interpretacyjne np. ze strony rządu Republiki Czeskiej, ma duże znaczenie dla organów antymonopolowych państw członkowskich oraz przedsiębiorców w ramach postępowań antymonopolowych. Wygrana potwierdziła wykładnię prawa stosowaną przez Prezesa UOKiK oraz przedstawioną w postępowaniu prejudycjalnym argumentację UOKiK.

Na tak wysokim - unijnym - poziomie jest to precedensowy wyrok, ale w orzecznictwie sądów krajowych nasza skuteczność sięga prawie 80 proc. Jednak nie statystyki są dla Urzędu kluczowe, ale transparentność działania, z korzyścią dla wszystkich uczestników rynku. A wydany wyrok po raz kolejny tę tezę potwierdził.  

 Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów